Czym jest hazard

czym jest

hazard

Teraz kilka słów o hazardzie z naukowego punktu widzenia, troszkę definicji i teorii. Termin hazard wywodzi się z arabskiego słowa ,, az-zahr,, oznaczającego grę w kości. Z angielskiego hazard oznacza ryzyko, a z francuskiego przypadek, łut szczęścia. Terminem tym powszechnie określa się wszystkie gry na pieniądze, lub inne przedmioty wartościowe, których wynik nie zależy od umiejętności i wiedzy gracza, ale jest dziełem przypadku.

Jak to się dzieje, że niektórzy nie mogą przestać grać na automatach, w pokera czy lotka, obsesyjnie wysyłają SMS-y w różnych konkursach? Grają mimo ogromnych strat zdrowotnych, zawodowych, rodzinnych czy prawnych. Ryzykują utratę związków, reputacji, statusu społecznego, szacunku dla samych siebie, a ostatecznie życia. Namiętność, szaleństwo, obłęd, balansowanie na krawędzi – to określenia dobrze pasujące do nałogowych graczy. Uzależnienie od zachowań jest stare jak świat, ale dopiero od niedawna traktuje się je jak zaburzenie psychiczne i leczy. W Polsce nie mamy takich doświadczeń z hazardem, jakie mają kraje Europy Zachodniej, gdzie od dawna funkcjonują kasyna i salony gier na automatach. U nas po drugiej wojnie światowej poza lotkiem nie było innych legalnych gier hazardowych. Transformacja ustrojowa spowodowała, że gry hazardowe stały się ogólnie dostępne. Kiedy na Zachodzie podkreślano zagrożenie ze strony tego typu gier, w Polsce furorę robiły automaty, które traktowane były jako niegroźna zabawa. Bo cóż niebezpiecznego jest w maszynie z kolorowymi obrazkami, światełkami, infantylnymi melodyjkami, stawkami pięciozłotowymi? Dopiero tzw. afera hazardowa nagłośniła poważny już wtedy problem. Okazało się, że po krótkim okresie „zabawy”, nielicznych wygranych, które tak utkwiły w pamięci, że wyparły przeważające straty, część graczy nie mogła zaprzestać odwiedzania salonów, barów z automatami, czekając na wielką wygraną, która odmieni ich życie. Z badań wynika, że uzależnia się mniejszość, ale niestety jesteśmy w czołówce krajów europejskich, jeśli chodzi o patologicznych graczy.

Co nas pociąga w hazardzie? Badaczy hazardu interesowało, co przesądza o wyborze tego rodzaju rozrywki. Niemieckie publikacje naukowe w latach 1991–1995 wykazały, że: 
87% ludzi gra – dla zabawy; 
74% – dla dreszczyku emocji; 
81% – żeby się odegrać; 
78% – aby przechytrzyć maszynę; 
66% – dla zabicia czasu; 
55% – żeby zapomnieć o problemach; 
55% – bo w taki sposób chce spędzać czas poza domem; 
53% – żeby się zrelaksować; 
51% – żeby oderwać się od rzeczywistości i pobyć w „innym” świecie; 
48% – żeby uciec od samotności; 
47% – żeby poznać innych ludzi.

Kiedy hazard staje się problemem 

Są takie osoby, które w ogóle nie grają, „bo to nie dla nich” i tacy, którzy nie mają trudności w zaprzestaniu grania w dowolnym momencie. Ustalają, ile czasu i pieniędzy przeznaczą na hazard i nie przekraczają limitu. Kiedy przegrywają, nie próbują odzyskać straty, tylko ją akceptują. Rozumieją, że wynik gry zależy od przypadku i nie jest to dla nich sposób zarabiania czy spłaty długu. Nie pożyczają pieniędzy na hazard i nigdy nie grają pod wpływem alkoholu czy innych substancji psychoaktywnych. Hazard traktują jak rozrywkę, a nie sposób radzenia sobie z życiowymi problemami i nie zaniedbują ważnych spraw, takich jak rodzina, praca czy zdrowie.   Kiedy hazard staje się problemem, gracz zaczyna kłamać i za wszelką cenę stara się ukryć swoją obsesję. Próbuje kontrolować czas i pieniądze, ale coraz trudniej jest mu się oprzeć przymusowi grania. Przegrywa, i to coraz więcej, bo zwiększył stawki i za wszelką cenę chce się odegrać. Pożycza pieniądze, okrada bliskich, zaciąga bez ich wiedzy kredyty. Ignoruje swoje obowiązki, a na wszelkie uwagi na ten temat reaguje agresją. Uważa, że tylko hazard daje mu napęd do życia, jest najważniejszy w jego życiu (CAMH, 2005, 2008).

Diagnoza patologicznego hazardu 

Samo uprawianie hazardu nie jest jeszcze patologią. Podobnie jak w przypadku picia alkoholu, osoba powyżej 18. roku życia nie narusza norm prawnych, grając. O uzależnieniu możemy mówić, gdy uprawianie hazardu staje się najważniejsze w życiu człowieka, zaczyna dominować w jego myśleniu, w uczuciach oraz w zachowaniu, powstają w związku z tym szkody, a w chwili zaprzestania grania pojawiają się objawy odstawienia (pogorszenia samopoczucia). Podobnie jak w przypadku uzależnienia od alkoholu czy narkotyków, potencjalnie każdy kto gra, może zostać patologicznym hazardzistą. Zaczynając grać czy pić, myślimy, że mamy „wszystko pod kontrolą”, wystarczy, że powiemy sobie, że się „nie wpakujemy w kłopoty”. Nasza ludzka umiejętność magicznego myślenia pozwala nam uważać, że to innym przytrafiają się problemy, np. uzależnienie. Jeśli w domu któryś z rodziców był alkoholikiem czy hazardzistą, to z głęboką wiarą myślimy: „Ja nigdy taki nie będę !”. Niestety, okazuje się, że uzależnić się może kobieta, mężczyzna, ktoś bardzo młody albo senior, sprawny fizycznie i niepełnosprawny, z wyższym i podstawowym wykształceniem, zajmujący wysokie stanowisko i ktoś bezrobotny.   Uzależnienie nie rozpoczyna się nagle i, jak np. w przypadku niektórych chorób, gwałtownymi objawami. Wywołujące niepokój sygnały ustępują, gdy gracz podejmie abstynencję i w związku z tym wcześniejsze obawy mijają. Wydłuża to okres uświadamiania sobie powagi sytuacji i poszukiwania pomocy. Podobnie jak w przypadku uzależnionych od substancji psychoaktywnych stosuje się różne narzędzia rozpoznawania skali zaangażowania w hazard. Najstarszym jest kwestionariusz 20 pytań Anonimowych Hazardzistów (Gambler Anonymous 20 Questions), innymi narzędziami są SOGS (South Oak Gambling Screen), CPGI (Canadian Problem Gambling Index) czy kwestionariusz zachowań hazardowych KFG Petry & Baulig. Tego typu testy (dostępne w internecie) chętnie wypełniają osoby, które rozważają, czy „już należy się martwić”.

Patologiczny hazard według DSM-IV Po raz pierwszy patologiczny hazard uznano jako zaburzenie zdrowia psychicznego w 1980 roku w amerykańskiej klasyfikacji DSM-III i umieszczono w grupie zaburzeń kontroli impulsów. W 1994 roku zostały opublikowane kryteria diagnostyczne patologicznego hazardu według DSM-IV.    

Co najmniej pięć z przedstawionych poniżej uporczywych i nawracających zachowań związanych z hazardem wskazują na uzależnienie:    
* zaabsorbowanie hazardem, np. przeżywanie minionych doświadczeń związanych z graniem, planowanie kolejnych przedsięwzięć, myślenie o sposobach zdobycia pieniędzy na hazard, 
* zwiększanie ilości czasu i pieniędzy przeznaczonych na udział w grze, by osiągnąć ten sam pożądany poziom satysfakcji, 
* podejmowanie powtarzających się, bezowocnych wysiłków w celu ograniczenia lub zaprzestania uprawiania hazardu, 
* odczuwanie niepokoju lub irytacji przy próbach ograniczania lub przerwania gry, 
* traktowanie gry jako sposobu ucieczki od problemów lub środka na uśmierzenie poczucia bezradności, winy, lęku, depresji, itp., · „odgrywanie się”, czyli próby odzyskania utraconych podczas gry pieniędzy,
* okłamywanie innych, np. członków rodziny czy terapeutów, w celu ukrycia rozmiarów swojej aktywności hazardowej, 
* podejmowanie nielegalnych działań, takich jak np. fałszerstwo, oszustwo, kradzież, malwersacja, w celu zdobycia pieniędzy na grę,
* narażanie na szwank lub utratę z powodu zaangażowania w hazard ważnych związków interpersonalnych, pracy, możliwości edukacyjnych, 
* szukanie u innych pomocy w zdobyciu pieniędzy na poprawę swojej złej sytuacji finansowej spowodowanej przez granie. 

Patologiczny hazard zalicza się według ICD-10 do kategorii zaburzeń nawyków i popędów (impulsów) obok piromanii, kleptomanii, trichotillomanii (uporczywe i nawracające wyrywanie włosów) oraz innych i nieokreślonych zaburzeń. Wspólną cechą wszystkich zaburzeń kontroli impulsów jest to, że dana osoba doświadcza nieodpartego impulsu, któremu towarzyszy narastające napięcie. Impuls może być lub nie być wstępnie uświadomiony i/lub osoba może starać się go powstrzymać. Kiedy osoba podda się temu impulsowi, ma poczucie ulgi, które może być tak intensywne, że można je nazwać stanem euforycznym. Wielu hazardzistów przyznaje, że czują chęć życia tylko wtedy, gdy oddają się hazardowi.  

Opierając się na kryteriach diagnostycznych zaproponowanych przez ICD-10 patologiczny hazard rozpoznaje się wtedy, gdy w okresie ostatniego roku stwierdzono obecność co najmniej trzech objawów z poniżej wymienionych (Woronowicz, 2007):
* silna potrzeba lub poczucie przymusu hazardowego grania, 
* subiektywne przekonanie o istnieniu trudności w kontrolowaniu zachowań związanych z hazardowym graniem, tj. upośledzenie kontroli nad powstrzymywaniem się od gry oraz nad długością czasu poświęcanego na hazard, 
* występowanie niepokoju, rozdrażnienia lub gorszego samopoczucia przy próbach przerwania czy ograniczania grania oraz ustępowania tych stanów z chwilą powrotu do gry, 
* spędzanie coraz większej ilości czasu na graniu w celu uzyskania zadowolenia lub dobrego samopoczucia, które poprzednio uzyskiwane były w krótszym czasie, 
* postępujące zaniedbywanie alternatywnych źródeł przyjemności lub dotychczasowych zainteresowań na rzecz grania, 
* kontynuowanie hazardowego grania pomimo szkodliwych następstw (fizycznych, psychicznych i społecznych), o których wiadomo, że mają związek z hazardem.  

Kariera gracza:

Podobnie jak w przypadku uzależnionego od alkoholu, hazardzista choruje na postępujące i dynamiczne zaburzenie. Im młodziej zaczyna grać, tym bardziej narażony jest na jego szkodliwe skutki. Początek jest niegroźną zabawą i nie ma osób, które stawiając swoje pierwsze kroki w hazardzie myślały, że mogą się uzależnić. Coraz większa dostępność miejsc, w których można grać (nawet w sklepach, na stacjach paliw), przekonuje, że nie jest to niebezpieczne, bo pewnie byłoby trudniej dostępne. Należy również pamiętać, że do osób będących w grupie ryzyka należą pracownicy zakładów bukmacherskich, salonów gier czy kasyn. Ponieważ gracz nie od razu się uzależnia, warto przyjrzeć się szczeblom jego „kariery” (Woronowicz, 2007).    

Faza zwycięstw:

Charakteryzuje ją granie okazjonalne, fantazjowanie na temat wielkich wygranych. Oczywiście, osoba taka nie widzi w tym nic niebezpiecznego. W czasach nastawionych na posiadanie różnych dóbr, ściganie się, rywalizację, podnoszenie poprzeczek – oczekiwanie „szybkich pieniędzy” nie wzbudza obaw. Niewielkie kwoty od czasu do czasu przeznaczane na hazard są traktowane jak środki na relaks. Kiedy jednak zdarzy się duża wygrana, zmienia niektórym w zasadniczy sposób podejście do hazardu. Powtarzające się wygrane powodują u nich coraz intensywniejsze pobudzenie. Badania eksperymentalne wskazują, że hazard jest bardzo podniecający (tętno badanego gracza wzrasta wraz z podejściem do stołu w kasynie o 81 uderzeń na minutę). W wywiadach patologiczni hazardziści wskazują na dużą potrzebę pobudzenia czy podniecenia, które ostatecznie jest głównym czynnikiem wzmacniającym zachowania związane z grą, u ponad 60% nałogowych graczy istotny wpływ ma skłonność do poszukiwania mocnych wrażeń (Brown, 1997). Zaczynają również wykazywać nieuzasadniony optymizm. Wierzą, że zawsze będą górą, a w przypadku osiągnięcia „wielkiej wygranej” dążą do jej powtórzenia, częściej ryzykują coraz to większe kwoty. Przekonują swoich bliskich, że nie tracą jak inni pieniędzy, a raczej znaleźli dodatkowe źródło dochodu.    

Faza strat:

Gracz zaczyna myśleć, że korzystniej jest stawiać wysokie zakłady, bo i nagroda będzie wyższa. Powoduje to coraz większe straty, a w razie powodzenia spłaca długi. Zdobywa pieniądze z różnych źródeł, czasami nielegalnych. Unika wierzycieli i cały czas wierzy, że wkrótce nastąpi kolejna „wielka wygrana”. Gra kosztem pracy i domu, kłamie i zaczyna ukrywać swoje uzależnienie.  Właściwie przez cały czas koncentruje się na rozmyślaniu o sposobach gry, może również rozważać zmianę rodzaju uprawianego hazardu, np. przestaje wysyłać zakłady bukmacherskie, albo jeździć do kasyna, a znajduje lokal, w którym odkrywa „uroki” automatów. Straty oczywiście nie dotyczą tylko finansów. Koledzy w pracy przestają pożyczać pieniądze, bo gracz nie oddaje ich na czas, nie zapraszają go na wspólne wyjście do baru na piwo, bo nie można go oderwać od automatów i gdy przegra, zachowuje się agresywnie. W domu jest gościem, bliscy ukrywają przed nim pieniądze, wartościowe przedmioty i cały czas go kontrolują.    

Faza desperacji:

Hazardzista zaczyna doświadczać negatywnych konsekwencji grania – izolacji od rodziny i przyjaciół, może nawet utraty pracy. Presja wierzycieli popycha go często ku przestępstwom (np. wyłudzenie kredytów bankowych, okradanie bliskich, znajomych, obcych). W konsekwencji powoduje to psychiczne wyczerpanie, pojawiają się wyrzuty sumienia, poczucie winy, bezradność i depresja. Desperacko próbuje spłacać długi, wikła w to rodzinę, przekonując ich, że jeśli zwrócą dłużnikom pieniądze, to on przestanie grać i problem zniknie. Zrozpaczona rodzina często tak robi, mając nadzieję, że przerwie to koło nieszczęść. Niestety, obie strony pogrążają się jeszcze bardziej w destrukcji. Wydaje się, że „coś się musi zdarzyć”, bo „dłużej tak być nie może”.    

Faza utraty nadziei:

Hazardzista wskutek negatywnych konsekwencji swoich zachowań traci wiarę w możliwość wyjścia z tej sytuacji. W związku z tym mogą wystąpić myśli i próby samobójcze oraz nadużywanie alkoholu i innych substancji psychoaktywnych. Zostają wówczas cztery drogi wyjścia: samobójstwo, przestępczość i więzienie, ucieczka np. w inne uzależnienia lub zwrócenie się z prośbą o pomoc, co okazuje się dla wielu bardzo trudne.    

Podsumowanie:

Patologiczny hazard rozumiemy jako uzależnienie i niezależne zaburzenie o wielofaktorowym podłożu, które wymaga odpowiedniej rehabilitacji z uwzględnieniem specyficznych dla hazardzistów propozycji w leczeniu. Nozologicznie jest traktowane jako zaburzenie kontroli impulsów, które w klasyfikacjach zaburzeń psychicznych jest opisywane jako syndrom uzależnienia. W odróżnieniu od nałogów od substancji, leczenie patologicznego hazardu nie dzieli się na fazę odtruwania i odwyku. Ambulatoryjna terapia jest zalecana, gdy hazardzista ma wsparcie środowiska, pracę lub może ją pozyskać, jest w stanie utrzymać abstynencję i aktywnie współpracuje w trakcie leczenia ambulatoryjnego. Jeśli ma trudności w realizacji kontraktu terapeutycznego, a jego sytuacja życiowa jest niestabilna, należy uwzględnić terapię w warunkach stacjonarnych.  

Skutki patologicznego hazardu: 

skutki psychiczne - obniżenie nastroju, problemy ze snem, rozdrażnienie, depresja, myśli samobójcze, uczucie braku kontroli nad życiem, niska samoocena 
* skutki zdrowotne - zaburzenia pracy serca, duszności, zmiany ciśnienia , bole w klatce piersiowej, wylewy, czy zawały serca.   Dolegliwości są spowodowane przez wielki stres grającego i przechodzenie od stanów euforii po stany leku. Należy również dodać ze hazard prowadzi do nadużywania alkoholu. Hazardziści prowadzi  niewłaściwy tryb życia, niezdrowo się odżywiają, a dodatkowo cierpią na bezsenność - a to już prosta droga do innych problemów zdrowotnych.    
* skutki finansowe, zawodowe, społeczne- popadanie w długi. Izolacja od społeczeństwa, pogorszenie relacji rodzinnych, utrata pracy.  

Objawy wskazujące na to że wpadło się w szpony hazardu:    

Patologiczne uzależnienie od hazardu ma następujące objawy:    
* spędzanie na grze co raz większej ilości czasu 
* koncentrowanie swojego życia na hazardzie 
* osoba uzależniona gra za coraz większe stawki 
* pożyczanie gotówki od rodziny, przyjaciół, zaciąganie chwilówek i kredytów na grę 
* chęć odegrania się za poprzednia przegrana 
* uzależniona traktuje grę jako ucieczkę od codziennych problemów i zmartwień 
* uczucie niepokoju i rozdrażnienie podczas prób zakończenia grania 
* poświecenie całego życia dla hazardu, podporzadkowanie mu swojego plan dnia, zaniedbywanie obowiązków zawodowych i rodzinnych 
* okłamywanie rodziny i bliskich o częstotliwości gry i wysokościach stawek 
* pozyskiwanie gotówki na grę w wyniku kradzieży, malwersacji, oszustw