Hazard kobiet

hazard

kobiet

Profesor Bohdan T. Woronowicz w książce Hazard. Historia zagrożenia i drogi wyjścia pisał, że pod koniec lat 80-tych na spotkaniach wspólnot Anonimowych Hazardzistów około 98% uczestników było płci męskiej. Czyżby zatem kobiety nie interesowały się grami hazardowymi, a może kobiety są mniej podatne na ryzyko uzależnienia? Jak zatem wygląda kobieca twarz hazardu?    

Mężczyźni dużo wcześniej zaczynają interesować się hazardem, jako nastolatkowie zakładają się między sobą, grają w karty i na automatach oraz wykazują o wiele większe zainteresowanie sportem i zakładami bukmacherskimi, gdzie ważne jest myślenie strategiczne. Kobiety pierwsze doświadczenia z tym związane przeżywają o wiele później, mając już często ugruntowana pozycję zawodową i o wiele większą świadomość wartości pieniądza, ale też w hazardzie szukają przede wszystkim rozrywki, a nie chęci zysku.  

Najnowsze badania pokazują, że przez ostatnie 30 lat sporo się w tym temacie zmieniło. Pojawiły się nowe rodzaje uzależnień, które sprzyjają rozwojowi nałogu hazardowego, zwłaszcza u kobiet, a one same bardzo niechętnie do takowych uzależnień się przyznają. Hazard w spódnicy w Polsce nie jest już niczym niezwykłym a wśród osób uzależnionych spotkać można kobiety hazardzistki.

Hazard nie tylko dla mężczyzn 

Hazard wciąż pozostaje dla kobiet zjawiskiem z definicji patologicznym, któremu na domiar złego towarzyszą najczęściej inne uzależnienia i jako taki „zarezerwowany” jest tylko dla mężczyzn, którzy w męskim gronie dużo łatwiej i szybciej są w stanie wciągnąć się w niekontrolowaną grę. W oczach kobiet współczesny mężczyzna uprawiający hazard to najczęściej życiowy nieudacznik typujący wyniki meczów, niestroniący od alkoholu i papierosów, który rozrywki sportowe i bukmacherskie przedkłada zawsze nad dobro rodziny. W patologicznym wydaniu nie jest to obraz daleki od prawdy, tymczasem okazuje się, że kobiety wcale nie są pod tym względem lepsze od mężczyzn, a występujące u nich formy uzależnienia mogą być z powodzeniem skrywane o wiele dłużej niż te charakterystyczne dla mężczyzn i odbijać się w równie negatywny sposób na życiu najbliższych. Hazard to dla kobiet przede wszystkim coś, czego należy się wstydzić i to właśnie wstyd sprawia, że blisko 80% Polek borykających się z tym problemem decyduje się uporać z nim samodzielnie, ponieważ mówienie o tym komukolwiek, nawet wykwalifikowanemu specjaliście, byłoby dla nich przekroczeniem granicy wstydu. To sprawia, że skala problemu wciąż jest niezbadana, a psychologowie specjalizujący się w uzależnieniu od hazardu dysponują jedynie szczątkową wiedzą.    

W wielu krajach, zwłaszcza na Zachodzie, reklamy gier hazardowych są targetowanie z rozróżnieniem na płeć. W reklamach kierowanych bezpośrednio do kobiet często pojawiają się celebrytki. Tego trendu jak dotąd nie obserwujemy w Polsce, a reklamy promujące zakłady bukmacherskie są pełne symboliki skierowanej praktycznie tylko do mężczyzn, aczkolwiek w niektórych reklamach pojawia się coraz więcej kobiet, najczęściej jako zaangażowanych w grę bądź sportowe kibicowanie na równi z mężczyznami (najbardziej widoczne jest to w kampanii reklamowej bukmachera STS). Wśród kobiet zainteresowanie hazardem rośnie, a niebagatelną rolę odegrała w tym mało znana w Polsce sportsmenka, która zapisała się historii jako… organizatorka turniejów pokera na wysokie stawki. Główne przyczyny uzależnienia u kobiet – obraz polskiej hazardzistki Twarz atrakcyjnej kobiety.

Niska samoocena i brak akceptacji to częste powody uzależnień. 

Korzystanie z Instagrama to dla większości kobiet przede wszystkim realizacja wewnętrznych potrzeb takich jak poczucie akceptacji i atencji rosnących wraz z ilością serduszek i pozytywnych komentarzy pod zdjęciami, co powoduje wzrost poczucia własnej wartości. Kobiety przedstawiają na zdjęciach najczęściej siebie w jakiejś roli, dodatkowo podkoloryzowanej (np. zwykłej dziewczyny z sąsiedztwa, która budzi się w zmiętej pościeli, mając na twarzy kompletny makijaż, idealnej matki, która po nieprzespanej nocy i całym dniu opieki nad małym dzieckiem wciąż tryska energią a z jej twarzy nie schodzi uśmiech itp.). Kobiety realizują dzięki temu potrzebę autokreacji i rywalizacji, najczęściej z innymi kobietami spoza „rzeczywistości” Instagrama, które w realnym życiu ani nie wyglądają tak dobrze, ani tym bardziej nie są uśmiechnięte od rana do wieczora.    

Powody takich zachowań są skrajne. Jest to najczęściej bardzo niska samoocena i brak akceptacji lub narcyzm rodzący nieustanną konieczność pokazywania idealnej wersji siebie. Prowadzi to do stworzenia swego rodzaju alternatywnej rzeczywistości, w której na pierwszy plan wysuwa się fikcyjna wersja kobiety, co wraz ze wzrostem liczby polubień i followersów powoduje chwilowe zwiększenie poczucia własnej wartości. Wcześniej czy później następuje jednak konfrontacja z prawdziwym życiem, co ponownie obniża samoocenę, rodzi kompleksy a niekiedy powoduje stany depresyjne. Z tego powodu kobiety często rezygnują z kontaktów w „realu”, ponieważ relacjonując niemal każdy fragment swojego codziennego życia wirtualnie doprowadzają do sytuacji, w których rozmowy twarzą w twarz nie mają sensu z powodu braku tematów.    

Tak destrukcyjna forma uzależnienia jest najczęściej domeną młodych matek spędzających większość czasu z dzieckiem w domu. Fizyczna obecność matki przy dziecku jest wtedy pozorna, ponieważ całą uwagę koncentruje ona na śledzeniu innych profilów bądź prowadzeniu własnego. Matki często odczuwają z tego powodu wstyd i ukrywają przed dzieckiem zaangażowanie w portale społecznościowe, co jest relatywnie proste odkąd większość ludzi nie rozstaje się ani na moment z telefonem, który oprócz podstawowych funkcji komunikacyjnych doskonale sprzyja najróżniejszym uzależnieniom, w tym uzależnieniu od hazardu, które dotyka także kobiety.

W powyższych spostrzeżeniach pojawiło się kilka haseł kluczowych, które posłużą nam do dalszych rozważań o naturze hazardowego nałogu u kobiet. Znajdują się wśród nich przede wszystkim: poprawa sytuacji finansowej, ucieczka od problemów, zwiększenie poczucia własnej wartości oraz wstyd. To wszystko części składowe kształtujące obraz polskiej hazardzistki, jednak zwłaszcza to ostatnie sprawia, że w wynikach badań przeprowadzonych przez CBOS kobiety, u których istnieje ryzyko uprawiania patologicznego hazardu stanowią ledwie marginalną grupę.    

Co ciekawe podobne badania przeprowadzone w Szwecji wykazały, że w ciągu roku liczba osób uzależnionych od hazardu wzrosła o połowę, a około 2/3 uzależnionych stanowiły właśnie kobiety. Upatrywano w tym przede wszystkim coraz szerszego dostępu do gier losowych w formie wirtualnej rozrywki online oraz wszechobecnego agresywnego marketingu związanego z hazardem. Pojawiły się w związku z tym pomysły na wprowadzenie „odpowiedzialnego marketingu” a nawet całkowitego zakazu reklam gier hazardowych. Wzrósł też znacznie odsetek osób korzystających w Szwecji z samowykluczenia. Czy oznacza to, że w Polsce tylko mężczyźni mają skłonność do patologicznego hazardu? A może w naszym kraju jest po prostu mniej możliwości oddawania się tego rodzaju rozrywkom?

W co grają kobiety uzależnione od hazardu? 

Z badań przeprowadzonych na rodzimym gruncie wynika, że to wcale nie poker najchętniej przyciąga Polki. Okazuje się, że kobiety najłatwiej uzależniają się od gier liczbowych lub zdrapek, czyli gier, w którym czynnik losowości odgrywa jedyną i decydującą rolę. Tego rodzaju gry nie wymagają zaangażowania, śledzenia wyników meczów oraz statystyk, jak ma to miejsce w przypadku zakładów bukmacherskich na zdarzenia sportowe. Obietnica wielkiej wygranej pozostaje jednak ta sama, ale nie jest efektem analizy i nie wiąże się z przekonaniem o swoich umiejętnościach trafnego typowania zwycięzców, a opiera się tylko na wierze w wygraną. Ogromną rolę pełni tutaj marketing w postaci kumulacji w Totalizatorze Sportowym oraz informacji o milionowych wygranych. Uwagę przyciągają także wygrywające zdrapki wywieszane regularnie w kolekturach. Nie są to co prawda milionowe wygrane, ale ich ilość sprawia, że złudzenie mniejszej wygranej wydaje się „pewniejsze”. Od strony marketingowej najbardziej kuszące dla kobiet są wszelkiego rodzaju promocje i bonusy do depozytu w grach online, a także spersonalizowane oferty kasyn dla regularnych graczy, jak np. darmowe spiny.   

Kobiety grają przede wszystkim po to aby poprawić sobie nastrój lub znaleźć drogę ucieczki od codziennych problemów. Dla kobiet żyjących w nieudanym związku, mających mężów alkoholików rosnące poczucie frustracji i niesprawiedliwości powoduje, że perspektywa wygranej w grze losowej staje się dla nich substytutem szczęścia, na które nie mogą liczyć na co dzień. Hazard u kobiet stanowi wtedy jedynie źródło rozrywki i przynosi uczucie odprężenia, a związane z tym koszty niczym nie różnią się od wydawania pieniędzy na jakąkolwiek inną przyjemność. Łatwo wtedy o utratę kontroli, bo umysł nie dopuszcza do głosu myśli jakoby wydawanie pieniędzy na gry losowe było czymś negatywnym i mogło doprowadzić do popadnięcia w długi.

Główne grupy ryzyka wśród kobiet    

Wśród kobiet obarczonych ryzykiem uzależnienia od hazardu ze względu na wiek można wyodrębnić dwie główne grupy: młode kobiety, najczęściej matki opiekujące się dziećmi oraz kobiety starsze, po 55 roku życia. Przytoczony wcześniej przykład uzależnienia od Instagrama, tak często występujący u młodych matek, wychodzi na jaw w dużej mierze dzięki ich dzieciom. To one zwracają uwagę zaabsorbowanej śledzeniem instagramowego profilu matce, że zbyt dużo czasu spędza w wirtualnym świecie, zaniedbując przy tym świat realny. Doktor Lee Jampolsky, amerykański specjalista od spraw uzależnień, zwraca uwagę iż umysł osoby uzależnionej kształtuje się wówczas pod wpływem informacji przekazywanych przez dziecko. Matka dowiaduje się wówczas o wszystkich swoich niedoskonałościach i brakach, co skutecznie podkręca mechanizm uzależnienia, a umysł podpowiada wówczas aby ciągle próbować jakoś te braki zrekompensować, każe wypełnić pustkę. W efekcie pojawia się złudne myślenie o możliwości wypełnienia tej pustki czymś, co nie jest zależne od człowieka. By posłużyć się najprostszym przykładem wystarczy odwołać się do sytuacji materialnej, której w umyśle osoby uzależnionej nie jest w stanie poprawić znalezienie pracy, gdyż to wymaga przecież wysiłku, a trudna sytuacja na rynku pracy wcale tego nie ułatwia. O wiele prościej zdać się na los szczęścia i spróbować pieniądze wygrać.    

Badania prowadzone wśród osób starszych pokazały, że potencjalne korzyści finansowe są na pierwszym miejscu, ale polskie seniorki mają zupełne inne motywacje niż np. kobiety we Francji, gdzie gra rzadko kiedy służy czemuś więcej niż rozrywce. Panie w Polsce grają przede wszystkim z nastawieniem na zysk, licząc zarówno na podreperowanie własnego budżetu, którego skromność ograniczają niskie emerytury oraz w nadziei na możliwość udzielenia pomocy finansowej swoim dzieciom. Wśród kobiet 50+ ryzyko uzależnienia od hazardu jest dużo większe z powodu społecznej izolacji oraz rosnącego nadmiaru wolnego czasu przy jednoczesnym zmniejszeniu zakresu obowiązków, jeśli mówimy o kobietach na emeryturze. Brak alternatywnych form rozrywki, problemy zdrowotne oraz samotność powodują, że uciekają się do gier losowych dających złudne poczucie ekscytacji (oczekiwanie na wynik) oraz wielkiej wygranej.    

Odrębną grupę stanowią kobiety traktujące swoją wysoką pozycję zawodową oraz umiejętności, najczęściej z zakresu finansów i bankowości jako możliwość skutecznego pomnożenia kapitału poprzez grę… na giełdzie. Umiejętności w połączeniu z intuicją początkowo zapewniają regularne zyski, ale z czasem przychodzą porażki, które niewiele różnią się od tych, które znamy z zakładów bukmacherskich. Downswing powoduje, że w skrajnych przypadkach kobiety potrafią popaść w zadłużenie sięgające kilkuset tysięcy złotych, a silnie odczuwana konieczność odrobienia strat sprawia, że sięgają również po typowanie wyników meczów, co bez jakiejkolwiek wiedzy i przygotowania prowadzi do kolejnych porażek.    

Wykształcone kobiety w średnim wieku, o ugruntowanej pozycji zawodowej spotkamy także w kasynach. Gra w karty czy ruletkę niekoniecznie wiąże się w tym przypadku z chęcią wygrania pieniędzy, jest raczej czymś prestiżowym, a samo wyjście do kasyna jest pretekstem do tego by elegancko się ubrać i nie służy niczemu poza zaspokojeniem próżności. W kasynie dla kobiet najważniejszy jest element rywalizacji, chęć wykazania się, zwrócenia na siebie uwagi. Kobiety grają o dużo niższe stawki niż mężczyźni, a co za tym idzie wolniej się uzależniają i popadają w długi.

Dlaczego kobietom trudniej wyjść z nałogu?       

Uzależnione kobiety dłużej od mężczyzn ukrywają nałóg. Uczucie wstydu sprawia, że kobietom o wiele bardziej zależy na utrzymaniu faktu uczestnictwa w grach hazardowych w tajemnicy. Obawa o własny wizerunek sprawia, że coraz częściej korzystają z możliwości gry online, ponieważ Internet daje im złudzenie większej prywatności.    

Profesor Woronowicz zauważył, że kobiety jeśli już uzależniają się od hazardu, to dużo szybciej i intensywniej niż mężczyźni popadają w nałóg. Wstydzą się prosić o pomoc, zgłosić na terapię, a co za tym idzie sama choroba wywołuje u nich o wiele gorsze skutki społeczne. Strach przed negatywną oceną ze strony społeczeństwa i odrzucenie przez najbliższych powoduje, że uzależnione od hazardu kobiety bardzo długo ukrywają nałóg. 

Złudna bywa motywacja kobiet do podjęcia leczenia. Najczęściej nie chodzi o pozbycie się nałogu, a jedynie rozpoczęcie leczenia aby odbudować zaufanie społeczne, co pozwoli w ukryciu kontynuować grę. Kobiety często reagują zaskoczeniem, gdy dowiadują się, że to właśnie odczuwanie przymusu gry jest źródłem problemu i należy się go pozbyć. Sama terapia, o ile się na nią decydują, też bywa trudna, ponieważ kobieta trafia najczęściej do grupy, w której przeważają mężczyźni, co tylko wzmaga poczucie wstydu i zniechęca do leczenia. Dlatego też kobiety mające problem z niekontrolowaną grą powinny w pierwszej kolejności zgłaszać się na terapię indywidualną, gdzie otrzymają potrzebne informacje i pomoc w kwestii tego, gdzie zgłosić się na sesje grupowe przeznaczone tylko dla kobiet.