Jeśli już zapoznali się państwo z tematem hazardu i uzależnienia od strony naukowej, to zapraszam do poznania mojego punktu widzenia . Chciałbym aby zagadnienie hazardu zrozumiały również osoby, które nie miały z tym tematem wcześniej styczności. Bo przecież przez piekło uzależnienie przechodzą także rodziny i najbliżsi hazardzistów i one także bardzo często niosą ciężar uzależnienia na swoich barkach.
Czym jest hazard? Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę interesujące nas frazy na temat hazardu , a pojawia się setki jak nie tysiące artykułów i opracowań na ten temat. Jeśli Macie czas to zachęcam do lektury, ponieważ można znaleźć w nich wiele ciekawych informacji. Swoja wiedza dzielą się tam terapeuci, psychologowie oraz takie osoby jak ja, które przeszły przez piekło uzależnienia. Po lekturze każdy wyciąga inne wnioski, ale pamiętajcie: Hazard jest okropna choroba.
Zagadnienie to opisze w bardziej przystępny i prosty sposób, tak aby było to zrozumiale dla wszystkich, szczególnie dla rodzin i bliskich osób uzależnionych. Hazard jest choroba bez dwóch zdań, ale jest choroba którą można leczyć i najważniejsze, że można się z niej wyleczyć. Najlepszym tego przykładem jestem ja i wiele osób którym pomogłem. W szpony tego nałogu wpadają już nawet dzieci, co jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem. Czy puszczenie kuponu totolotka jest hazardem? Wiele osób puka się w głowę i twierdzi że nie. To ja zapytam inaczej. Czym rożni się skreślenie 6 liczb w totolotka od postawienia 20 PLN w kasynie na czerwone/czarne lub inne nasze szczęśliwe liczby? Różnica jest tylko taka ze o wyniku w kasynie wiemy już po chwili ,a o wyniku totolotka po wieczornym losowaniu. Nic innego jak intensywność/częstotliwość gry. W obu przypadkach obstawiamy za pieniądze swoje szczęśliwe liczby. Osobie, która nie ma problemu z hazardem wystarczy losowanie raz w tygodniu. Dla hazardzisty to za mało, potrzebuje więcej emocji i bodźców, a to dostanie w kasynie, gdzie gra toczy się bez przerwy. Wnioski proszę wyciągnąć samemu. Wszystko zależy od naszego podejścia do tematu grania, ale ostrzegam ,ze granica jest bardzo cienka. Wiele osób którym pomagam ,,hazardowego bakcyla,, złapało przez zupełny przypadek.
Zaczynało się od wieczoru panieńskiego lub kawalerskiego w kasynie, zdrapki, losy, kupony totolotka, kupony u bukmachera za namowa kolegi. Od takich „drobiazgów” zaczynały się wielkie ludzkie dramaty, które w niektórych przypadkach trwają do dnia dzisiejszego. Ale to Wy decydujecie czy kupicie dziś zdrapki, ja nie będę niczego sugerował, ale proszę bądźcie czujni.