Na wstępie dziękuje Ci ze tu zajrzałeś, bo z własnego doświadczenia wiem jak ciężko jest zrobić ten pierwszy krok , przyznać się przed Samym sobą i bliskimi ze potrzebujemy pomocy. Wstyd i bezradność powodują brak chęci do działania. Nie wiesz z Kim porozmawiać, masz wrażenie ze wali Ci się cały świat.
Ja również miałem takie obawy, ale przełamałem lek oraz wstyd i dzięki temu żyje. Tak, żyje dzięki temu ze w porę zacząłem leczenie i zerwałem z hazardem. Dziś jestem czysty, nie gram od wielu lat, moje życie nabrało sensu i wygląda inaczej. Wyrwałem się ze szponów nałogu, choć wcale nie było łatwo, ale gwarantuje Ci ze było warto. Nie jestem w stanie powiedzieć kiedy hazard całkowicie pochłaniał moje życie. Małymi krokami wciągnął mnie całego w przeciągu 2-3 lat byłem na dnie.
Początki były bardzo niewinne, kupony totolotka, zdrapki, losy, wszelkiego rodzaju loterie. Gdy to nie wystarczało, zaczęły się naziemne zakłady bukmacherskie, kasyna w kraju i za granica. Najgorsze przyszło wraz z rozwojem technologii, wtedy kiedy hazard zaczął być dostępny w sieci(online) Zakłady bukmacherskie, kasyna online, poker, automaty-wszystko dostępne na wyciagnięcie ręki, bez wychodzenia z domu w telefonie lub laptopie. Grałem w pracy, na spacerach, w pociągu, w przychodni u lekarza, w toalecie, w kościele, grałem wszędzie gdzie telefon miał zasięg. Dopiero dziś widzę jakim byłem chorym człowiekiem. W międzyczasie byłem również krupierem.
Widziałem wielkie wygrane i jeszcze większe przegrane. Widziałem wiele ludzkich dramatów z samobójstwami włącznie. Ludzie tracili fortuny i cały dorobek życia w jedna noc. Na moich oczach hazard niszczył kariery, rozwalał rodziny, a także odbierał ludziom resztki godności. Do dziś mam przed oczami plączące zony wyciągające swoich mężów z kasyna, a oni w amoku gry nie potrafili przestać. Hazard potrafi zniszczyć wszystko!
Mimo tych wszystkich dramatów, które rozgrywały się na moich oczach nigdy nie sądziłem ze mnie również to kiedyś dotknie. Uważałem się za lepszego, mądrzejszego, bardziej doświadczonego. Znalem się na bardzo dobrze na sporcie, o kasynie wiedziałem wszystko, świat hazardu nie miał przede mną żadnych tajemnic, o jakiejkolwiek porażce nie było mowy. Początki były świetne. Duże wygrane w zakładach bukmacherskich i kasynach.
Szlo świetnie, zabawa była przednia. Ale każda passa się kiedyś kończy. Zaczęła się faza strat, gry na coraz to większe stawki przynosiły wielkie przegrane i spirale długów. Chęć odegrania się sprawiła, że przegrywałem wszystko co miałem. Pożyczki, kredyty, zastawy w lombardach, nawet kradzieże. Wszystko po to aby choć przez chwile zagrać i poczuć znów dreszczyk emocji. Dokładnie tak, dreszczyk emocji..... Bo dla hazardzisty nie liczą się pieniądze które wygra, tu chodzi o emocje które daje gra. Hazardzista nie odejdzie od stołu dopóki nie zgra się do zera. W sumie nie jestem w stanie policzyć ile przegrałem, ponieważ hazardzista skupia się wyłącznie na grze I emocjach z nią związanych. Przegrałem wszystko. Wtedy postanowiłem ze to już koniec i ze już nie zagram. Zapadła decyzja o leczenie, decyzja które uratowała mi życie.
Wychodzenia z choroby hazardowej zajęło mi wiele czasu, była to najcięższa walka w moim życiu, ale się opłacało. Nie gram od kilku lat. Spłaciłem wszystkie swoja zobowiązania, trwało to latami, ale uwierz mi ze się da. Dziś już nie dzwonią telefony z banku w sprawie spłat kredytów, w mojej skrzynce pocztowej nie ma też pism od wierzycieli i firm windykacyjnych. Czasem znajdę tam kartkę z wakacji od kogoś komu pomogłem i wtedy wiem ze to co robię ma sens. Każdy uzależniony to osobna historia i osobny dramat, czasem nawet ludzkie życie. Dlatego największa satysfakcje mam jeśli uda mi się wyciągnąć kogoś z nałogu i zacznie nowe życie. A życie bez hazardu jest piękne, zapytajcie tych którym się udało Dlatego właśnie po wyjściu z nałogu hazardowego powstał projekt ,,niegraj.pl,, Pomagam, dziele się swoim doświadczeniami. Z naszej pomocy korzystają osoby uzależnione oraz ich najbliżsi.
Na koniec mojej historii chciałbym Ci przekazać, że jeśli przegrałeś tylko pieniądze to jeszcze nic nie przegrałeś. Ten nałóg potrafi zabrać znacznie więcej, zdrowie, życie, godność, szacunek i zaufanie najbliższych.
To nałóg, który nie bierze jeńców I zabiera wszystko! Pamiętaj, że nigdy nie jest za późno aby zerwać z hazardem i zacząć wszystko od nowa. Zawalcz o siebie, swoich bliskich, przyjaciół i rodzinę, a ja Ci w tym pomogę.
Niech Moja historia będzie przestroga dla tych, którzy myślą ze hazard to zabawa oraz dowodem na to że można z Tego wyjść dla tych którzy tkwią w nałogu. Zapraszam do kontaktu również osobny współuzależnione, rodziców i partnerki/partnerów hazardzistów. Dziękuje Wam za poświęcony czasu i życzę wytrwałości w walce z hazardem.